Czy można być właścicielem kota? Jego "panem", jak w przypadku psa? Absolutnie niemożliwe! Trzeba się pogodzić, że chcąc nie chcąc istniejemy po to, żeby im służyć - dawać jeść, kiedy tego zażądają, głaskać, kiedy tego chcą, zajmować się nimi, kiedy mają na to ochotę. W zamian możemy posłuchać ich hipnotycznego mruczenia, być zaszczyceni ich obecnością na kolanach, czy poufałym otarciem o nogi. O tym, jak widzą swoją rolę przy kocie, opowiadają osoby z pierwszych stron gazet.